Miniona sobota
W minioną sobotę pomimo mokrego początku i końca dnia, a także oporu przedmiotów martwych udało się zrobić i zamocować na nabrzeżu dwa zawiasy do y-bomów.
Po przeczekaniu porannej ulewy wyszło słońce, więc robota się zaczęła. Niestety tym razem zawiódł sprzęt - przywieziona przez spawacza, p. Józefa spawarka powodowała wyrzucanie bezpieczników - najpierw w przyczepie, a potem u samego żródła, czyli tam, gdzie obecnie klub jest podłączony. Ponieważ nie wytrzymał bezpiecznik starego typu (topikowy) trzeba było pojechać i dokupić wkładki. Po ich zakupie i wstawieniu robota była kontynuowana.
Jak widać na zdjęciu nie było to takie sobie zwykłe spawanko - miejsce umieszczenia zawiasów spowodowało konieczność zastosowania swoistych sposobów, które jednak okazały sie skuteczne.
Y-bomów juz nie udało się zamontować z powodu późnej pory i braku rąk do pomocy. Jak będzie kilka osób (tak z pięć chociaż) to w pól godziny sprawa będzie załatwiona. Jedynym minusem w tym wszyskim było to, że zamiast działać przy łódce, większość czasu musiałem poświęcić na te wszystkie korowody, ze szkodą dla łódki... :(.
Andrzej Kapłan