Dziś na przystani
Na przystani, a dokładnie w nowym porcie zostały dziś wykonane kolejne prace, które mają ucywilizować nasz nowy klubowy teren.
Niestety, pomimo zaproszenia i zachęty przesłanej do klubowiczów mailem, w pracach uczestniczyła stała ekipa - ja i Piotrek Baryłka. Nikt z pozostałych nie uznał za stosowne przyłączyć się do prac, więc nie było możliwości aby wykonać wszystkie zaplanowane rzeczy. Jako, że obaj z Piotrkiem mamy już swoje lata, zdecydowaliśmy, że kolejne większe roboty będą wykonywane w systemie zleconym. Ponieważ jednak klubowa kasa nie jest bez dna (by nie wspomnieć o tym, że wpłaty należności wpływają od klubowiczów dość... opornie) to możliwe są dwa warianty - albo będziemy robić mało, co wydłuży okres adaptacji terenu w nowym porcie, albo będziemy robić więcej, ale balansując na granicy utraty płynności finansowej Klubu.
Przedstawiając powyższe informacje koleżankom i kolegom pod rozwagę ponownie zachęcam do większego zaangażowania - to nasz Klub, ale będziemy w nim mieli tylko to, co sami zrobimy.
Andrzej Kapłan